Jak burza
Budowlańcy idą jak burza a czas ucieka jeszcze szybciej. Wczoraj zaczynali relatywnie późno, bo geodeta przyjechał dopieo o 9:30 i zabrał się za wytyczanie budynku, także dopiero o 11:00 mogli zacząć kopanie ław.
Liczyłem, że w twardej glinie zejdą im ze dwa dni, a tu niespodzianka- dzisiaj o 15 koniec roboty. Więc trzeba było przyspieszyć zamówienie na beton.
B 7,5 wjedzie jutro o 11, a na piątek dostawa B20.
W sumie wyszło niecałe 4m3 B 7,5 i jakieś 11,5 m3 B20.
Nie wiem czy dużo czy mało, ale tak jest. Obawiam się tylko, że zanim skończy się tydzień, będą chcieli ścianki wznosić, a ja jeszcze nawet nie mam węża, żeby ciągnąć wodę od sąsiada... :-)